Karta przedpłacona dla dziecka
Karta pre-paid to na pewno lepsze rozwiązanie dla dziecka niż gotówka. Masz dzięki temu nie tylko kontrolę wydatków, ale jest to też rozwiązanie bardziej bezpieczne.
Wygląda tak samo, jak zwykła karta płatnicza lub kredytowa i tak samo się nią płaci. Można dokonywać zwykłych transakcji w sklepach czy punktach usługowych, a także korzystać z bankomatów i wypłacać dzięki niej gotówkę. Nie jest to jednak konto, bo pieniądze wpłaca się „na kartę” – bez konieczności otwierania w banku konta. Wystarczy przelać pieniądze i zasilić ją, niczym kartę telefoniczną. Karta ma tylko numer rachunku technicznego, na który wpłaca się pieniądze, by nasza pociecha mogła z nich korzystać. Można to zrobić przelewem, ale także poprzez wpłatę gotówki na poczcie czy w banku.
Koszty karty przedpłaconej dla dzieci
Na razie w Polsce ta usługa dopiero zyskuje na popularności. Oferuje ją już jednak kilka banków i nie zawsze trzeba mieć w nich konto, by skorzystać także z tego produktu. Zawsze jednak poniesiemy pewne koszty jej użytkowania. Z reguły opłata za jej wydanie to 15-20 zł, a karty wymieniać nie trzeba w okresie od dwóch do czterech lat. Płatne są też zazwyczaj wypłaty z bankomatów, które z reguły obciążane są kwotą 2-5 zł.
Wydatki i poniesione koszty można jednak kontrolować. Najłatwiej poprzez kanał elektroniczny, ale stan konta dostępny jest także przez infolinie, a nawet przez SMS. Wystarczy wysłać specjalny numer, a w odpowiedzi dostaniemy wiadomość ze stanem konta. Informacji udzielają też pracownicy oddziałów banków.
Karta przedpłacona dla dziecka
Karta pre-paid dla dla dziecka to bez wątpienia bezpieczniejsze rozwiązanie, niż wręczenie mu gotówki. Chyba, że jedzie ono na agrowczasy, gdzie najbliższy bankomat oddalony jest o 50 km i nie będzie mogło z niej korzystać. W każdym innym przypadku, taka elektroniczna portmonetka jest po prostu bardziej praktyczna i bezpieczna. W razie potrzeby można wypłacić część gotówki, a reszta pozostanie bezpieczna w formie elektronicznej. Zwłaszcza, że w przypadku zgubienia lub kradzieży karta może być zastrzeżona w identyczny sposób jak inne – kredytowe, płatnicze czy debetowe. Warto jednak uważać na karty zbliżeniowe, którymi można robić zakupy do kwoty 50 zł bez podawania kodu PIN. Banki ustawiają wprawdzie limity lub kwoty dzienne takich transakcji (można to też zrobić samemu), ale i tak szkoda by było stracić pieniądze.
Taka karta to też wygoda dla rodziców, którzy z każdego miejsca w świecie mogą w ciągu chwili przekazać dziecku dowolną kwotę pieniędzy. Łatwo też sprawdzić na co tak szybko rozchodzą się pieniądze naszej pociechy, bo poprzez dostęp elektroniczny będziemy wiedzieć ile pieniędzy i w jakich sklepach wydaje.
Karta bez umowy z bankiem
Wybierając kartę pre-paid nie musisz nawet podpisywać umowy z bankiem, bo może to być karta na okaziciela, którą płacić będzie mógł każdy. Możesz nawet podarować ją komuś w prezencie. W takim przypadku jest jednak limit doładowań, który wynosi 2,5 tys. euro czyli ok. 10 tys. zł rocznie. Banki zabezpieczają się w ten sposób przed praniem brudnych pieniędzy.
Jeśli chcesz wpłacać (i wydawać) bez limitu, musisz mieć kartę imienną. Będzie ona spersonalizowana i przypisana do konkretnej osoby. Oznacza to, że w sklepie mogą zażądać od Ciebie podpisu lub dowodu tożsamości, ale nie musisz przejmować się żadnymi limitami.
Kartą pre-paid zapłacisz też w Internecie
Kartą przedpłaconą można również płacić za zakupy on-line. To również zapewnia spore bezpieczeństwo, bo nawet jeśli za jakichś względów hakerom uda się wykraść wszystkie nasze dane, to stracimy najwyżej kwotę, jaką operujemy na tej karcie, a nie cały limit zadłużenia, jak ma to miejsce w przypadku karty kredytowej. W tym celu można nawet zamówić wirtualną kartę przedpłaconą, którą w ofercie ma np. ING. Dostajemy tam wszystkie, niezbędne do transakcji dane, zamiast fizycznej, plastikowej karty.
Dodaj komentarz